sobota, 8 lutego 2014

La Dolce Vita - Pesto



Pesto jest jednym z dań, które uwielbiam. Dlaczego? Dlatego, że oprócz tego iż bardzo łatwo je przygotować, jest sycące więc nie trzeba go jeść w dużych ilościach. Nie wspominając już o tym, że jego przygotowanie zajmuje dosłownie chwilę, więc podane z makaronem, jest idealnym pomysłem na szybki obiad czy kolację. Dodatkowo, klasyczny przepis można zastępować składnikami, jakie tylko nam przyjdą do głowy tworząc w ten sposób swoje własne pesto. I to lubię w tym najbardziej. Zabawa!



Pesto, jak już wspomniałam, jest bardzo łatwe do przygotowania jednak należy pamiętać o jednej jedynej zasadzie. Pesto nie można podgrzewać. Bazylia – główny, bazowy składnik pesto – po podgrzaniu nabiera gorzkawego smaku i w ten sposób możemy pesto zepsuć. Należy również nie przesadzać z ilością czosnku, wówczas zważywszy, że jest podawane na surowo, pesto będzie ostre i cała przyjemność z jedzenia zniknie z pierwszym kęsem. Przykładowo robiąc kiedyś pesto na bazie rukoli, zawojowałam trochę w kuchni i dodałam o jeden ząbek czosnku za dużo. Rukola sama w sobie jest nieco pikantna, więc głębia smaku pesto została przez nią zdominowana.




Na klasyczny przepis składają się: orzeszki piniowe, bazylia, oliwa z oliwek, sól i parmezan. No i oczywiście czosnek, który zależy od rodzaju podania, ponieważ dodatek ten może zostać pominięty. Ja oczywiście przepis ten trochę przekombinuję i zaproponuję troszeczkę zmienioną wersję. Moją wersję. 
Ile zajęło mi wykonanie pesto? Kilka minut!

Składniki potrzebne na pesto dla 4-5 osób:
  • garść świeżych listków bazylii
  • oliwa z oliwek
  • kilka migdałów
  • 2 włoskie orzechy
  • ząbek czosnku
  • odrobina soli i białego lub czarnego pieprzu
  • starty parmezan

Pesto można przygotować albo przy użyciu moździerza – bardziej tradycyjny sposób lub przy użyciu blendera, z czym drugi sposób jest łatwiejszy i szybszy.

Sposób przygotowania:

Do blendera wrzucamy: umyte liście bazylii, sparzone migdały oraz pokrojone orzechy i ząbek czosnku. Wszystko blenduję przez krótką chwilę.



Masę wrzucamy do miseczki i dodaję do niej kilka łyżek oleju. Jeśli przedobrzymy i pesto będzie trochę za rzadkie, nie ma problemu, ponieważ parmezan, który dodamy później, zagęści je. Dodajemy soli oraz pieprzu. Ja dodatkowo dodaję odrobinę suszonych pomidorów.



Dodajemy dwie duże łyżki startego parmezanu i wszystko mieszamy. W ten oto sposób nasze pesto jest już gotowe.

Prawda, że proste? Buon appetito!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz